poniedziałek, 27 lutego 2012

foch

Obudziła się. Jak na nią, to dość późno. Cała była "pognieciona", w śladach od poduszki...
Przyszedł do niej, uśmiechnął się, ucieszył się, że wstała. "Dzidzia, dzidzia", przytulił ją czule...
Dzidzia się skrzywiła i perfidnie, z całej siły przywaliła mu w twarz.
Skąd taki glutek, co jeszcze  roku nie skończył, umie takie rzeczy?
....................................................
"Jaka mać, taka nać"- skomentował tatuś

4 komentarze:

  1. ha ha ha ha ... niedaleko pada jabłko od jabłoni :D

    OdpowiedzUsuń
  2. po co to takie głupoty wypisywać? zajmij się dziećmi lepeij

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie głupoty, to samo życie Anonimie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. matki frustratki, całymi dniami siedza w domu i wypisuja głupoty, do roboty byscie poszły, to by wam narzekania z głowy wyparowały.

    OdpowiedzUsuń