czwartek, 23 lutego 2012

pretensja day

Na moim cudownym, prorodzinnym osiedlu królują babcie. Od rana do późnego popołudnia niańczą dzieci córek i synowych. Matki do pracy, babcie na place zabaw!!!
Tylko mojej matki i teściowej brakuje. Matce przebaczyłam, teściowej nie.
Jak mnie tak krew zaleje w jakiś pretensja day, jak zobaczę przez okienko jak z tymi wnukami te babuszki przez kałuże przykładowo skaczą, to zaczynam wygarniać teściowej co o niej myślę. O egoizmie, spełnianiu się zawodowym kobiet na emeryturze, ciężkiej mej doli, braku pomocy i takie różne.
Naprodukuję się do tapety w korytarzu, albo kafelków w kiblu, tupnę trochę nóżką, jadu uleję na podłogę i przechodzi mi na jakiś czas.
(Na spotkaniach rodzinnych uśmiecham się słodko, kontempluję wzory na dywanie. Babcia L. cudowną babcią jest tak jak Słowacki wielkim poetą był)
..........................................
Mam mole w szafie. A te mole to nie byle jakie są, bo z Ziem Odzyskanych, jakieś poniemieckie, a może nawet przedwojenne z Kresów. Co do tej Jeleniej czy Zielonej Góry, a potem z niej, w jakimś futrze czy kożuchu, do teściowej mojej przyjechały i zadomowiły się. A z garderobą mego męża, po ślubie, trafiły do mnie!!! ( Taki posag, he he)
.........................................
A czasem jak mam taki pretensja day, a tu akurat zadzwoni teściowa, to syczę do męża:
"Podziękuj mamie, podziękuj, kurwa serdecznie"
"Eeee za co?"
"Za ten prezent cudowny- za mole!!!!!"
...................................
A co ja zrobię jak te vintage mole, moje vintage płaszcze pożrą?!?!?
Nie wystarczy mi, że teściową na blogu obsmaruję, ktoś ma jakieś sposoby?

10 komentarzy:

  1. Sposob na tesciowa czy mole?! ;0))))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nakupiłam takich kartek i śmierdziuchów żelowo lawendowych i napchałam gęsto do każdej szafki ... póki co przez 6 miesięcy zabiłam 2 okazy na mieszkaniu (odpukać !!!) a do pracy chodzę pachnąc jak stara baba lawendą ale cóż ... taki urok ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej lawenda niż naftaliną :0)

      Usuń
    2. fakt :) z tych dwóch zapachów zapewne lawenda lepsza ;D

      Usuń
  3. Chłe chłe, mam taki sam prezencik po teściach w mieszkaniu, kiedyś kupiłam takiego śmierdziucha w saszetce do szafy, że ja założyłam płaszcz to nie mogłam sama ze sobą na przystanku wytrzymać, w desperacji pobiegłam do sąsiadki spryskać płaszcz jakąś perfumą, jak się zapachy połączyły to myślałam ,że pawia puszczę...
    Pretensja day nachodzi mnie regularnie i też całemu złu na świecie i temu, że dzieci w Afryce głodują winna jest, wiadomo kto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kup zawieszki na mole. powinno pomoc!
    z tym podagiem to az ze smiechu łze uronilam!!!niezle!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. daj maila to odpowiem na pytanie :)

    OdpowiedzUsuń