środa, 11 stycznia 2012

depresja czy przedwiośnie?

5 stycznia - nie lubię swojego życia...
6 stycznia - nienawidzę swojego życia, zresztą nieważne...
7 stycznia - nie lubię...
8 stycznia - jak wyżej, bo nie zjadł, tylko włożył ogórki kiszone, pokrojone w kostkę na przednie siedzenie swojego Porsche. Ogórki jeździły, sok z ogórków spływał na stół, kap, kap, kap na podłogę. Kurwa!
9 stycznia - chyba znudziło mi się...
10 stycznia - Pierdolę. Pożarł potwór spację, wydłubał paluszkiem tłustym z klawiatury i zagubił. Wyrzucił? Zjadł? Podarował siostrze żeby zjadła? Po spacji pozostał kikut, nie chce mi się w niego trafiać. Wydłubanie przecinka przebolałam, ale spacja!!?? Jak mam pisać bez spacji?!! Co?!!!!!
11 stycznia - na pewno znudziło mi się. Rodzicielstwa bliskości też można mieć dosyć, kontaktu skóra do skóry, ocierania, dotykania, ślinienia, pocenia się wspólnie w chuście. brrrr
..........
Jestem gorzka

17 komentarzy:

  1. chyba jednak pogoda - u mnie nastroje podobne

    OdpowiedzUsuń
  2. oby, bo ile można tak jęczeć jak ja...

    OdpowiedzUsuń
  3. e tam, to przesilenie zimowe i deprecha spowodowana tym, że jest sennie i szybko ciemno :}

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. no chyba trochę zaczekamy bo zima idzie od jutra wrrrr

      Usuń
    2. a kiedys mówimy do mamy "mama patrz luty taki ciepły, juz może wiosna idzie?" a ona "CO?! musi sie cały śnieg z tych chmur wysypać przed wiosną" a my oooooooooooooooooooo
      mądrość ludowa, ale miała rację.

      Usuń
  5. Jak piołun, bleeee. Po co Ci spacja, pisz ciągiem. Ja nie mam shifta, dwóch sziftów nie mam. Dzyndzelki zostały. Jęczę przez cały dzień. I przez sen też jęczę. Mąż chce mnie z domu wyrzucić, ale nie da sobie rady z gnojstwem więc jeszcze mnie trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak bede skwierczeć do marca...
      to grozi rozwodem, bo mój mąż ma alergię na mój jęk.

      Usuń
  6. ogólnie "chujnia z grzybnią i patatają" jest w powietrzu. Ja właśnie zbieram się do psychola leczyć depresję, nerwicę czy tam załamanie nerwowe czy jakoś tak. Sanepid

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyz bym poszła, ale lekarzy nie lubie, szczególnie tych na "p"!!!(pediatrzy, psychiatrzy, psycholodzy, pulmunolodzy połoznicy tez niektórzy;))nic tylko umierać

      Usuń
  7. psycholog to nie lekarz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. No coś Ty???1 skierowanie do psychologa? w życiu! inaczej bym co chwilę po skierowania biegała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i co? już mnie całkiem odmóżdżylo przy tych dzieciokach.
      aaa i bede głosowac na 102.

      Usuń
  9. Żyjesz jeszcze? Weź coś napisz depresyjnego albo cokolwiek. Albo obraźliwego :) Co chcesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem, hehee, zawiało, posypało,powiało, troche biało i trochę lepiej... moze ugniote jakiego knota niedługo:)

      Usuń