Obudziła się. Jak na nią, to dość późno. Cała była "pognieciona", w śladach od poduszki...
Przyszedł do niej, uśmiechnął się, ucieszył się, że wstała. "Dzidzia, dzidzia", przytulił ją czule...
Dzidzia się skrzywiła i perfidnie, z całej siły przywaliła mu w twarz.
Skąd taki glutek, co jeszcze roku nie skończył, umie takie rzeczy?
....................................................
"Jaka mać, taka nać"- skomentował tatuś
ha ha ha ha ... niedaleko pada jabłko od jabłoni :D
OdpowiedzUsuńpo co to takie głupoty wypisywać? zajmij się dziećmi lepeij
OdpowiedzUsuńTo nie głupoty, to samo życie Anonimie :)
OdpowiedzUsuńmatki frustratki, całymi dniami siedza w domu i wypisuja głupoty, do roboty byscie poszły, to by wam narzekania z głowy wyparowały.
OdpowiedzUsuń